piątek, 28 maja 2010
Odpowiedź na kolejny wątek w internecie w stylu - mój chłopak/ partnerka ogląda pornografię, czy to normalne, co mam zrobić itp.
Ludzie nie wierzcie w to. Oglądanie pornografii nie powinno być na porządku dziennym, jeśli kobieta lub mężczyzna przez to cierpi. Sama przechodziłam przez to i poszukiwałam co jest normalne a co nie przez kilka lat. Niestety wszędzie te same porady i odpowiedzi - wy jesteście głupie, zazdrosne, nie wierzycie w siebie, a pornografia to zdrowa, nieszkodliwa rzecz (inna jest reakcja, gdy to facet pisze o uzależnieniu się od pornografii/onanizmu przez swoją kobietę).
Brednie wymyślone przez uzależnionych ludzi w stanie umysłu zwanym ZAPRZECZANIE. Wyobraźcie sobie jak ciężko walczyć z pojedynczą osobą której psychika używa zaprzeczania. A co dopiero wtedy, gdy większość zaprzecza i stosuje jeszcze te same argumenty!!
Dlaczego uzależnienia seksualne (szczególnie uzależnienie od pornografii) dotyczą z reguły facetów? Tutaj Irokee doskonale nam tłumaczy, skąd taka łatwość mężczyzn do wpadania w uzależnienia od fantazji, pornografii, seksu.
Podam przykład: to tak jakby kobieta- zakupoholiczka tłumaczyła się swojemu mężowi, po kolejnej wpadce z powstrzymaniem się od kupowania (bez konsultacji z fachowcem) TAKA MOJA NATURA,TY JAKO MĘŻCZYZNA NIGDY MNIE NIE ZROZUMIESZ i wydawała na prawo i lewo ich zarobione pieniądze (tutaj facet miałby akurat łatwość z oceną sytuacji- bo koledzy w pracy, ludzie z internetu nie zapewnialiby go, że jest to powszechne i naturalne, jak w przypadku problemów z pornografią- chyba że pytałby na forum dotyczącym zakupów :)) Albo gdyby nocami lub wieczorami siedziała na internecie i wyszukiwała stron najbogatszych mężczyzn i wyobrażała sobie,że jest ich partnerką i w jakim dobrobycie żyje. Czy to byłoby OK dla mężczyzn? (zgodne przecież z Naszą naturą! zapewnianie jak najlepszego żywiciela dzieciom!)
Nie , każde uzależnienie się LECZY.
I musicie spróbować zrozumieć swoich facetów. Oni są naprawdę bezradni. Ci którzy zostaną wykryci i obiecują, ze nigdy już tego nie zrobią, oni naprawdę tego chcą. Po czym znowu to robią, bo to jest POZA UDZIAŁEM ICH WOLI. Uzależnienie jest tutaj mocniejsze od miłości do partnera... Stąd ich wniosek, że inaczej nie można, że to po prostu natura ich tak urządziła, że kobiety tego nie pojmą. Owszem, zrozumiemy, mam koleżanki co też nie mogą przestać to robić, ukrywają się przed partnerami!! - co na to Irokee..?
A ci co atakują, zrzucają winę na swojego partnera - to typowe dla nałogowca, każdy prawie alkoholik powie, że pije bo żona nie taka jak trzeba... ;] Ci co nawet nie obiecują że przestaną, widać podejmowali już w życiu próby porzucenia tego nałogu,i kiedy im się nie udało, swoją niemoc postanowili tłumaczyć, że oni mają do tego prawo, bo to ich natura, a my ich męczymy...
W przypadku uzależnienia od pornografii dzieje się to samo co w innych uzależnieniach - ZAPRZECZANIE. Dlatego nie można w ogóle porozumieć się z uzależnioną osobą, stąd TO SłYNNE UNIKANIE ROZMOWY ALBO mataczenie albo agresja.
A jak to się zaczyna? Chłopak (może być też dziewczyna) zaczyna się 'zdrowo masturbować i 'zdrowo oglądać pornografię (czyli od czasu do czasu). Tylko tyle. A później- jako ze pornografia, onanizm (nałogi seksualne) uzależniają najmocniej ze wszystkich (gdyż wiążą się z popędem, a także dotykają rdzenia osobowości - człowiek jest istotą seksualną), to szczególnie ci którzy mają coś nie tak w domu z mamusią i tatusiem (szczególnie w Polsce gdzie znany jest syndrom Matki Polki mającej ogromny wpływ na wypaczenie szczególnie synów [mężów również] - 80%) albo życie jest stresujące (90%?) od razu wpadają.
Na podstronie 13, lub 14 pewien pan opisał jak to z nim było, tylko że przepadło to w ogromie wypowiedzi - kobiet które się nawzajem pocieszają, bądz atakują Irokee.
A kobiety tych mężczyzn, którzy się onanizują i oglądają pornografię niby dlatego, że one "nie dają" - spróbujcie im "dawać" częściej. 70% (jak nie więcej) z was zobaczy że nic to nie pomoże i wtedy przynajmniej Wy będziecie mieć pewność że to uzależnienie (uzależniony dorzuci inną teorię, że kot nie może przy jednej dziurze itp).
Tutaj ciekawostka, naukowo dowiedzione, że partnerzy ludzi uzależnionych w sferze seksualnej zaczynają unikać współżycia z nimi (wyczuwają prawdopodobnie przedmiotowe traktowanie lub pustkę emocjonalną ze strony tej drugiej osoby).
A propos patrzenia. Uwierzcie, że żaden porządnie już uzależniony nie patrzy na ulicy na kobiety (facetów) tak jak my na facetów (kobiety). Oni fantazjują na maksa o seksie z nimi. I jak to mi wytłumaczył nieuzależniony mężczyzna samo zwracanie uwagi, że jakaś dziewczyna jest ładna/ zgrabna jest NATURALNE (o tym pisał Irokee), ale wyobrażanie sobie stosunku z nią to tu jest już ogromna różnica - i nazywa się to nałogowym fantazjowaniem (rdzeń uzależnienia każdego erotomana i seksoholika, przeczytacie o tym w fachowej literaturze).
Tutaj przypomniała mi się moja koleżanka - zaawansowana seksoholiczka. Gdy tylko widziała, rozmawiała z facetem od razu zastanawiała się jakiej wielkości jest jego ...!
Bardzo wiele osób pozostaje na tym etapie: seks z innymi w wyobraźni, onanizm, oglądactwo (z tym że często mamy tu do czynienia z poszukiwaniem coraz mocniejszych materiałów). Jednak u wielu ludzi, przede wszystkich mających problemy ze sobą jeszcze z dzieciństwa lub prowadzących b.stresujące życie, ewoluuje to często w stronę sięgania po coraz to nowe doświadczenia, podniety - co kończy się zaawansowanym seksoholizmem, którego skutki są opłakane.
Pamiętajcie : zaawansowana erotomania/ seksoholizm zaczyna się prawie ZAWSZE OD nieumiejętności powstrzymania się od onanizmu przy pornografii.
Niestety większość stałych użytkowników netu jest uzależnionych, stąd tak trudno doszukać się wypowiedzi innych od wszystkich.
piątek, 29 stycznia 2010
Objawy i cechy współuzależnienia
Obsesyjne zaabsorbowanie: myślenie o partnera 'problemie' i motywach, ciągłe przyglądanie się, odgrywanie roli detektywa, obsesja na punkcie jego problemu, nie myślenie o sobie, swoich problemach
Zaprzeczenie: ignorowanie tego co się naprawdę dzieje, intuicyjnych uczuć, pozostawanie zajętym i rozproszonym, poczucie że można zmienić partnera
Niepokój emocjonalny: emocjonalny roller-coaster, emocjonalna hulanka, wpadanie z jednego kryzysu w następny, niekontrolowany wstyd i złość
Manipulacja: próba kontrolowania zachowania partnera i udawania, używanie seksu do manipulowania lub łagodzenia sporów, odgrywanie roli męczennika, bohatera lub ofiary, grożenie odejściem, ale nie zrobienie nigdy tego, próba ograniczenia/kontroli np użycia komputera (w zależności od problemu)
Nadmierna odpowiedzialność: bycie surowym dla siebie, obwinianie siebie za problem, wiara, że jeśli się zmienię to partner też, branie odpowiedzialności za jego grzechy, kreowanie sytuacji współzależności aby uczynić się niezastąpioną
Kompromis lub utrata siebie: rezygnacja z życiowych celów, hobby i zainteresowań, zachowania niezgodne z własną moralnością, przekonaniami, wartościami, zmiana ubrania lub wyglądu aby przypodobać się partnerowi, akceptacja seksualnych norm partnera jak własnych
Wina i kara: stopniowy wzrost bycia przemądrzałym i karzącym, destrukcyjny dla innych, mordercze myśli lub uczucia, wyżywanie się (utracenie kontroli?), aby ukarać partnera lub udowodnić swoją wartość, wstrzymywanie seksu z partnerem jako kara
Seksualna reaktywność: tłumienie własnych pragnień i potrzeb, rzadko kiedy odczuwana intymność podczas seksu, szukanie wymówek przed byciem seksualnym, zmienianie ubrań z dala od partnera
piątek, 22 stycznia 2010
Powody współuzależnienia
Prawda: Nikt nie może zmienić kogoś innego i jeśli myślisz, że jesteś za to odpowiedzialny oraz że skoro nie udało ci się tego dokonać, problem jest twoją winą, to takie myślenie jest właśnie prawdziwym problemem, z którym musisz się zmierzyć.
Tak jak podstawową przyczyną uzależnień jest potrzeba miłości, potrzeba bezpieczeństwa i lęk, tak samo są czynniki te są przyczyną współuzależnienia. Dostrzegliśmy 4 kłamstwa w które uzależnieni wierzą, a które są korzeniami ich problemu z nałogiem. Odnosi się to również do współuzależnionych i ich problemu współuzależnienia.
Kłamstwo nr 1 - JESTEM NIC NIE WARTY/A
Kłamstwo nr 2 - NIKT NIGDY NIE POKOCHAŁBY MNIE TAKIEGO JAKIM JESTEM
Kłamstwo nr 3 - INNI NIGDY NIE WYJDĄ NAPRZECIW MOIM POTRZEBOM
Kłamstwo nr 4 - SEX JEST NAJWAŻNIEJSZĄ POTRZEBĄ
Jestem złą, nic nie wartą osobą | Nikt nigdy nie pokochałby mnie takiego jakim jestem |
Wewnętrzny świat
| Wewnętrzny świat Współuzależnieni w relacjach odzwierciedlają ich zasadniczą nieufność w czyjąś miłość i opiekę nad nimi. Bycie w relacji sprzęga 3 współuzależniające lęki: 1. utracenia tożsamości w związku, 2. zmuszenia do zaprzeczenia tego, co wiedzą że jest prawdą, 3. że wyjście naprzeciw ich potrzebom będzie miało swoją cenę. Powierzenie innym bolesnych sekretów gwarantowałoby bycie porzuconym. Bycie szczerym z nałogowcem poświęciłoby bezpieczeństwo bycia obłudnym lub uległym. Współuz. tak jak uzależnieni zakładają, że są odpowiedzialni za wszystkie cały ból bliskich osób.
|
Zewnętrzny świat
| Zewnętrzny świat Współuz. wytrzymują przez ekstremalnie długi okres, by wyglądać na samowystarczalnych. Wydają się być nie dotknięci przez żadne problemy i będą zużywać intensywną energię, aby je ukryć. W rzeczywistości będą brać na siebie wiele dodatkowych obowiązków, będąc wszystkimi rzeczami dla wszystkich ludzi. Generalnie często poszukują związków, w których mogą dominować lub opiekować się, tak że mogą dzielić się intymnością przy najmniejszym ryzyku. Ta powierzchowna samowystarczalność chroni rodzinne sekrety. W zachowaniu współuz. przejawia się również wewnętrzne przekonanie, że są odpowiedzialni za wszystko.
|
Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni są w samolubnym podwójnym przywiązaniu w relacji. Kiedy współuz. jest krytyczny i osądza, uzależniony wykorzystuje to do usprawiedliwienia dla uwłaczającego, kompulsywnego zachowania. Kiedy współuz. jest uległy i posłuszny, uzależniony czuje się obciążony, wykorzystany, krytyczny. Uczucia te służą również jako uzasadnienie do nałogowego zachowania.
| Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni polegają na współuz., iż tamci "pozbierają" ich w całość, szczególnie, że ich bezsilność i niemożność do opanowania się wzrasta. Jednakże mogą zacząć być krytyczni wobec wysiłków współuz., kiedy ci wezmą na siebie tą dodatkową odpowiedzialność. Wewnętrznie nałogowcy zaczynają czuć się stopniowo coraz bardziej nieużyteczni, i że nie ma dla nich miejsca w życiu współuz. Czują się niepotrzebni, szczególnie kiedy współuz. są zajęci opiekowaniem się innymi, dziećmi. To zaangażowanie służy nałogowcom jako kolejne usprawiedliwienie dla swoich kompulsywnych zachowań. |
Inni nigdy nie wyjdą naprzeciw moim potrzebom | Seks jest najważniejszą potrzebą |
Wewnętrzny świat Desperacka potrzeba współuzależnionych, aby ktoś ich pokochał i się nimi zaopiekował, przekracza możliwości każdego, aby to wypełnić. Współuz. wysuwają perfekcjonistyczne żądania we wszystkich aspektach zachowania uzależnionego, z mylnie kierowanymi wysiłkami, aby zagwarantować sobie usatysfakcjonowanie swoich wszystkich potrzeb. Kiedy są rozczarowani przez bezskuteczne wysiłki nałogowca, aby wypełnić niewykonalne żądania, odczuwają wściekłość, która objawia się rozpaczą, użalaniem się, urazą. Te momenty zdołowania przeplatane są okresową nadzieją i radością, że sprawy ulegną zmianie. Sekretna manipulacja i krytycyzm współuz. są oparte na przekonaniu, że jeśli uzależniony napotka wysokie wymagania, potrzeby zostaną spełnione. Nałogowiec staje się dla wspóuz. źródłem poczucia wartości i dobrych uczuć. Przeświadczenie współuz., że będzie musiał płacić za miłość i opiekę, napełnia i przenika wszystkie związki. Bycie docenianym bez wymagań jest poza zasięgiem wyobraźni współuz. | Wewnętrzny świat
|
Zewnętrzny świat Męczeństwo, udręka towarzyszy systematycznym wysiłkom współuz. aby uczynić siebie niezbędnym. W zamian współuz. oczekują od uzależnionego dostarczania dowodów troski i miłości. Niepowodzenie, aby to zrobić, skutkuje dalszymi wysiłkami, aby zreformować nałogowca lub zadufaną karą i odrzuceniem. Współuz. nie komunikują swoich potrzeb, tylko rozczarowanie lub niespełnione oczekiwania. Zaabsorbowanie nałogowca kończy się odrzuceniem lub tolerancją jego zachowania.?? Współuz. często "liczą punkty", liczą co im się należy w relacji. Im więcej wzpółuz. robi dla uzależnionego, tym więcej oczekuje w zamian. | Zewnętrzny świat Ponieważ seks jest wymianą dla miłości, współuz. mogą odczuwać swoją seksualność w chwilach kiedy nie chcą lub, co gorsza, uczestniczyć w seksualnych zachowaniach, które są degradujące lub upokarzające. Mogą również ubierać się lub zachowywać prowokująco, aby zwrócić na siebie uwagę. Wysiłki, aby kontrolować nałogową obsesję uzależnionego zawierają używanie seksu do manipulacji nałogowcem i powstrzymania go od bycia seksualnym z innymi. Stosunek współuz. do seksu może utrwalać użalanie się nad sobą, zadufanie, męczeństwo. |
Reakcja nałogowca na współuzależnionego Nałogowiec nie daje rady dostrzec potrzeby współuz. Częściowo ta porażka wywodzi się z nałogowego zaabsorbowania i seksualizacji wszystkich potrzeb. Jednakże zachowanie współuz. również przesłaniają, przyciemniają sprawy w relacji. Nałogowiec czuje się dotknięty oczekiwaniami współuz., ale również ma poczucie porażki za niezaspokojenie ich - co żadna osoba nie mogłaby zrobić. Współuz. po prostu dokumentuje to, czego najbardziej obawia się uzależniony, że jest prawdą. Niemniej nałogowiec posiada pewność, że współuż. nie odejdzie, gdy jest współuzależniająco zaabsorbowany - jak długo osądza, tak długo wciąż jest. | Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni czują się zmieszani przez sprzeczne sygnały współuz. dotyczące seksu. Często mylnie interpretują potrzebę związku współuz. jako seksualne zaloty i wtedy totalnie nie mogą zrozumieć ich poczucie bycia wykorzystanymi. Nałogowcy są zawstydzeni, kiedy seksualne uczucia nie są odwzajemnione, gdyż to potwierdza, że ich moc seksualna jest kiepska. Doświadczają oni również poczucia odrzucenia w obliczu wysiłków współuz. aby kontrolować, oraz wobec osądzania seksualnego zachowania nałogowca. Wszystko to podtrzymuje 3 cykl uzależnienia nałogowców. |
piątek, 18 grudnia 2009
44. Seks a kontakt emocjonalny
"Pobudź ją jak nigdy dotąd nie była pobudzona"
"Spraw aby za tobą szalał"
"Czy twoje życie seksualne jest nudne? Poznaj sekrety wspaniałego seksu"
Wszystkie oferują praktycznie te same porady:
* Noś seksowne ubrania
* Mów seksowne rzeczy
* Puszczaj seksowną muzykę
* Upewnij się że oświetlenie jest seksowne
* Kup jej seksowny prezent
* Powiedz mu że jest wspaniałym ogierem
* bla bla bla
Wspaniały, partnerski seks, "kochanie się", nie polega na ubraniach, oświetleniu, muzyce, czy magicznych słowach. To polega na kontakcie; wyjątkowym rodzaju kontaktu:
Seks jest emocjonalnym kontaktem doznawanym poprzez ciało.
Jeśli chcesz wspaniałego seksu, zbuduj wspaniałe emocje pomiędzy tobą a partnerem. Jeśli wasz seks nie jest świetny kolacja przy świecach nie pomoże. Lepszy kontakt emocjonalny tak.
Niektórzy będą argumentować: Czy kolacja przy świecach nie ułatwia budowy kontaktu emocjonalnego?" Nie. Jeśli twój związek jest w tarapatach, prawdopodobnie będzie dochodzić do kłótni o takie rzeczy jak którą świecę zapalić pierwszą, jaką muzykę puścić, kto rozlał wodę.
Kolacja przy świecach ma taki wpływ na problemy w sypialni jak fantazjowanie o kąpieli w oceanie podczas pożaru swojego domu. Ma się to nijak do problemu.
Więc odłóżmy na bok szybkie, łatwe i nieprzemyślane rozwiązania, a zajmijmy się poważnym, złożonym problemem.
Porozmawiajmy z parami, które miały kłopoty w seksie i jak zbudowały wspaniałe życie seksualne budując dobry kontakt emocjonalny, który do tego doprowadził.
Zacznijmy od kilku małych rzeczy:
Kiedy Jack i Paulina oglądali razem Tv, Paulina nieustannie komentowała program. Jack nie chciał słuchać jej opinii, nawet jeśli się z nimi zgadzał, tylko po prostu oglądać. Problem polega na tym, że nie powiedział jej nic, bo nie chciał wszczynać konfliktu.
Rezultat: Jack poczuł, że nie może cieszyć się rzeczami robionymi wspólnie z Pauliną. Jego odczucie, że nie mogą razem cieszyć się przyjemnością miał bezpośredni wpływ na jego zainteresowanie seksualne Pauliną.
Rozwiązanie: Jack powiedział jej jak się czuł. Paulina nie miała pojęcia, jak bardzo przeszkadzały jej komentarze. Przestała komentować. Wiodło to do tego, że Jack zaczął być bardziej otwarty wobec niej na temat innych rzeczy, które go trapiły. Rozmowa o tych rzeczach dała im szansę popracować na nimi.
Sylwia i Dan borykali się z problemem impotencji od 5 lat kiedy przyszli do mnie. W czasie jednej z indywidualnych sesji z Danem zapytałem go: "Czy masz miłosne uczucia wobec Sylwii?" - "Pewnie" odpowiedział. "Czy wyrażasz je wobec niej?". "Nie, nie wyrażam."- opowiedział.
Rezultat: Ponieważ Dan nie wyrażał miłosnych uczuć do Sylwii, unikał bycia wrażliwym wobec niej.
Rozwiązanie: Kiedykolwiek poczuł wyraźnie miłość do Sylwii, wyrażał to. To był początek pozwalania
c.d.n.
42. Seks a emocje
Podstawową przyczyną emocjonalnej impotencji (i innych problemów w łóżku przyp. tłum.) jest traktowanie seksu jako testu. Spróbujmy zidentyfikować kilka uczuć których doświadcza mężczyzna traktujący seks w ten sposób. One nie zawsze powodują impotencję. One na pewno obniżają jego przyjemność z seksu.
* muszę uprawiać tyle seksu ile inni faceci
* im więcej to robię tym lepszym jestem mężczyzną
* czy mój penis jest wystarczająco duży? Im większy tym lepszy
* muszę być na tyle dobrym kochankiem, żeby doprowadzić ją do orgazmu
* jak długo mogę? Im dłużej mogę tym lepszym jestem kochankiem
* czy jestem najlepszy z jej wszystkich facetów?
* lepiej kończyć zanim ona nie dojdzie
* zrobiłem to! Wow, jestem mężczyzną!
Dla wielu mężczyzn seks jest tym co ja nazywam "Test Mężczyzny"
I tutaj tkwi ironia, bo ktokolwiek, kto podejmuje się Testu Mężczyzny, zawala go, gdyż:
- Seks jest ekspresją emocjonalną
- Nie jest cielesną funkcją. Funkcje cielesne są czynnościami bez emocji np. oddawanie moczu itp.
Seks ma więcej wspólnego z emocją związaną ze śmiechem niż funkcją oddawania moczu.
Twoje ciało jest metaforą emocji. Emocje są wyrażane poprzez ciało. Jeśli czujesz się szczęśliwy, emitujesz odczuwanie tego - będziesz się uśmiechać, twoje oczy będą błyszczały, twój chód będzie miał w sobie więcej życia. Jeśli poczujesz smutek, pokaże się to na twojej twarzy i w sposobie w jaki siebie prezentujesz. Złość ukazujesz poprzez swoje ciało. Podobnie strach, nuda, apatia. Śmiech jest fizyczną ekspresją emocji. Płacz również.
Seks jest ekspresją uczuć, które żywisz do osoby z którą jesteś, wyrażona przez twoje ciało.
Jeśli jesteś z prostytutką, twoje uczucia są płytkie i krótkotrwałe.
Jeśli jesteś sam, twoje uczucia opierają się na fantazjach.
Jeśli jesteś z kim kogo naprawdę kochasz, twoje uczucia są oparte na rzeczywistości i miłosne.
'Miłosny' seks jest osobistą ekspresją miłosnych uczuć.
'Miłosny' seks nie jest testem na to, jak odgrywasz akt seksualny.
Jeśli coś odgrywasz kontrolujesz swoje emocje i kierujesz nimi aby osiągnąć cel. Na przykład baletnica na scenie odłoży na bok wszystkie osobiste emocje, które przeszkadzają w występie. Pianista odrzuci osobiste pragnienia które odrywają jego uwagę w trakcie wykonywania koncertu. Piłkarz zakopie podczas gry osobiste uczucia, które zagrażają jego zdolnościom pozwalającym mu wygrać.
Różnica między wyrażaniem miłości a odgrywaniem czegoś jest następująca:
Odgrywanie jest "metodą" osiągnięcia czegoś.
Miłość nie jest metodą. Nie jest używana aby osiągnąć coś. Miłość jest osiągnięciem.
Możesz kogoś kochać, ale wciąż mieć problem z impotencją. Problem pojawia się, kiedy próbujesz kochać się z partnerką bez bycia wrażliwym na nią. Wtedy będziesz doświadczać prawdziwego strachu przed niepowodzeniem. Lęk w twojej głowie ostrzega cię, że rzeczą niemożliwą jest uprawianie 'miłosnego' seksu, "kochanie się" bez bycia wrażliwym na partnerkę.
Jeśli zareagujesz na lęk wyrażaniem prawdziwych emocji, 'miłosny' seks jest nadal możliwy.
Jeśli zareagujesz próbą stłumienia lęku, twój umysł wejdzie na fale odgrywania. Innymi słowy: "Przejść Test Mężczyzny". Nagrodą za przejście Testu jest możliwość powiedzenia "Zrobiłem to". Nie jest to zbyt dużo zysku emocjonalnego, biorąc pod uwagę ile ryzyka i wysiłku to wymagało. Więc twój umysł zamyka emocjonalne połączenie między tobą a partnerką. Rezultatem jest impotencja.
Poniżej znajduje się instrukcja krok po kroku, jak zwalczyć impotencję u kochających się partnerów:
1. Próba uprawiania 'miłosnego' seksu bez bycia wrażliwym na partnerkę wiedzie do prawdziwego strachu przed porażką
2. Jeśli zareagujesz na lęk wyrażaniem prawdziwym emocji, 'miłosny' seks jest wciąż możliwy.
3. Jeśli zareagujesz próbą stłumienia lęku, pojawi się impotencja.
Masturbacja nie wymaga od ciebie bycia wrażliwym na inną osobę. Ponadto oferuje o wiele więcej przyjemności niż tylko możliwość powiedzenia "Zrobiłem to".
Z tego też powodu niektórzy ludzie cierpiący na impotencje są w stanie masturbować się.
Jednym z mitów na temat nałogu seksualnego jest taki, że jest to lek na impotencję. W rzeczywistości impotencja i nałóg spowodowane przez kwestie emocjonalne, wywodzą się z tego samego problemu:
* Osoba zmagająca się z impotencją spowodowaną przez emocje walczy tak naprawdę o bycie wrażliwym emocjonalnie
* Pojawienie się seksualnego nałogu jest spowodowane tym, że w świecie fantazji nałogowiec może mieć seks bez bycia wrażliwym emocjonalnie
41. Jak uzdrowić związek
W końcu znalazłaś się przed dwiema skrajnymi opcjami:
1. Zakończyć związek
2. Zbudować z nim lepszą i nową relację, skoro pracuje nad przezwyciężeniem nałogu
Prawdopodobnie wybrałaś drugą opcję.
Więc omówmy z detalami jak uzdrowić relacje oraz spowodować, żeby kwitła.
1. Iść z dogodną dla siebie prędkością.
Możesz chcieć iść szybciej, aby zadowolić partnera. Możesz skończyć na tym, że poczuje się urażony tym.
Kolejny problem z tempem: Gdy dostrzeżesz dobre zmiany w nim, możesz zacząć odczuwać ciepłe uczucia w stosunku do niego. Ale możesz przyduszać je z powodu strachu przed byciem zdradzoną ponownie. Jeśli będziesz kontynuować powstrzymywanie ich lub rozmyślnie je zablokujesz przed rozwijaniem się, powodujesz ryzyko stania się Cnotliwą Ofiarą lub tworzenia zimnej relacji, która nie byłaby dobra dla żadnego z was.
2. Pozwól partnerowi spróbować budować lepszy związek z tobą.
To proste wierzyć, że w waszym związku nigdy nie będzie znowu dobrze. Jednej rzeczy możesz być pewna: nie powróci nigdy do tego jak wyglądał, i żadne z was tego nie chce.
Może być lepiej - tak naprawdę to lepiej niż kiedykolwiek było - jeśli oboje będziecie nad tym pracować. Niektóre kobiety czują "Zranił mnie. Dlaczego powinnam pozwolić mu na budowanie nowej relacji ze mną? Chcę mu zadać ból." Jeśli będzie oddawać się pragnieniu zemsty, relacja pogorszy się. Jej partner nigdy nie będzie wystarczająco mocno cierpiał, bo tego czego ona chce, nie może dostać. Ona chce uśmierzyć swoje cierpienie przez sprawienie, że partner będzie cierpiał. Ale niestety w życiu tak nie ma. Czyjeś cierpienie nie może zmniejszyć twojego.
3. Załóż, że twój partner zachowuje się poprawnie, daj mu kredyt zaufania.
W poprzednich rozdziałach rozważaliśmy tą kluczową kwestię. Przypatrzmy się jej z innej perspektywy. Po wieloletnim byciu okłamywaną, biorąc pod uwagę przez co przeszłaś, twoją pierwszą reakcją będzie brak zaufania.
Jednakże, gdy zdecydowałaś dać związkowi jeszcze jedną szansę, stajesz przed pytaniem "W jaki sposób będę mogła mu zaufać?" Nie możesz chodzić za nim 24 godziny na dobę, i pewnie tego nie chcesz. Więc stajesz przed koniecznością, aby od czasu do czasu uwierzyć mu na słowo. Jeśli nie założysz w przypadku braku dowodów, że twój partner postępuje uczciwie, zaufanie potrzebne w relacji do uzdrowienia jest niemożliwe do zbudowania.
Czasem żona powie "Jestem skłonna, aby uznać, że zachowuje się poprawnie, ale najpierw chce mieć pewność, że mówi mi prawdę."
To czego ona chce jest niemożliwe. Okłamywał ją latami. Aby ocalić relacje, będzie musiała podjąć ryzyko. To nie oznacza "Zamknij oczy i uznaj za prawdę wszystko co ci mówi". To oznacza miej oczy otwarte i podejmij ryzyko zaufania mu, dopóki nie zobaczysz 'jasno', że znowu wpadł.
Czasami żona powie "I nie uważam tego za sprawiedliwe, że to ja jestem jedyną, która powinna zaryzykować".
Istnieje jeszcze jeden sposób patrzenia na to:
W wielu wymiarach wycierpiałaś więcej z powodu jego nałogu niż on. Teraz twoje opcje to: zerwać związek lub zbudować lepszy, gdy on będzie próbował walczyć z nałogiem.
Będziesz mieć w głowie wątpliwości co do niego. Kiedy je poczujesz, masz dwie alternatywy:
1. Załóż, że nie można mu ufać
2. Załóż, że zachowuje się poprawnie
W przypadku kiedy nie dasz mu kredytu zaufania wciąż może istnieć pewna poprawa. Ale prawdziwe uzdrawianie nie zacznie się dopóki nie zaryzykujesz zaufać mu ponownie. Nie ma wolnych od ryzyka odpowiedzi, jeśli chodzi o ocalanie związków.
Załóżmy, że cię okłamuje. Jeśli dasz mu kredyt zaufania i będziesz mieć oczy otwarte, prawdopodobnie wykryjesz kłamstwa. Przedtem przechytrzył cię, ale teraz znasz jego triki i masz o wiele większe szanse, aby go złapać. Kiedy go przyłapiesz, prawdopodobnie zakończysz relację. Więc zamiast zrywania związku wcześniej, zrobisz to później.
Ale co jeśli on cię nie okłamuje? Co jeśli mówi ci prawdę? Jeśli nie dasz mu kredytu zaufania, zniszczysz potencjalnie dobrą relację, ponieważ każda dobra relacja opiera się na kredycie zaufania. Żadna relacja nie może przetrwać sytuacje, kiedy wątpliwości traktowane są jako kłamstwa, szczególnie jeśli chodzi o zmierzenie się z nałogiem seksualnym.
Podejmujesz ryzyko. Ale czekać cię może cudowna nagroda. Dając mu kredyt zaufania oboje możecie zbudować kochającą się, ufającą parę, relację którą oboje chcecie mieć.
4. Nie wykorzystuj jego winy na swoją korzyść
Cnotliwa Ofiara i/lub Dominująca mogłaby użyć grzechów partnera, aby dostać od niego wszystko co zechce. Może żądać samochodu, biżuterii itp. Lub, aby się zemścić, może żądać od niego by porzucił coś co lubi - sport lub hobby. Jeśli doszłoby do konfliktu między nimi na temat relacji, mogłaby przyjąć postawę "Jesteś uzależniony. Nie możesz mieć racji". Jeśli zaś spieraliby się o to jak wychować dzieci, mogłaby powiedzieć "Nałogowiec seksualny nie może być dobrym rodzicem".
Aby zastosować totalną kontrolę wobec niego, mogłaby żądać, aby dzwonił do niej kiedykolwiek będzie się przemieszczał np kiedy idzie na lunch, opuszczał biuro itp. Mogłaby domagać się aby sporządzał codziennie listę kobiet z którymi rozmawiał. Jeśli wyjeżdżałby za miasto, mogłaby chcieć, aby pisał codziennie dziennik.
Jeśli twój partner szczerze chce się zmienić, traktuj go jako kogoś na równi zasługującego na zaufanie, chyba że udowodni że jest inaczej. To odciąży cię z brzemienia bycia jego zwierzchnikiem. I to da mu szansę udowodnić, że można mu zaufać.
Nikt nie jest idealny związku. Jakkolwiek zły by był twój partner, ty również popełniałaś błędy. Przez bycie świadomą swoich błędów, możesz wykonać swoją część pracy nad polepszeniem związku.
Twoje błędy nie tłumaczą jego błędów. Tak samo jego nie tłumaczą twoich.
Tak samo, relacja w której jedna osoba zawsze się myli nie jest dobra dla żadnego z was. To przyczynia się do urazy, rozżalenia. To uniemożliwia budowanie dobrej relacji.
Poniżej umieszczony został "wywiad", test, który możecie zrobić razem z partnerem. Może to stanowić dobrą okazję do znalezienia własnych błędów i podzielenia się swoją opinią. Test został stworzony w taki sposób, aby jeden z partnerów zadawał pytania, a drugi odpowiadał. Wtedy zamieniacie się.
Zanim zaczniecie przeprowadzać ze sobą wywiad, sugeruję, aby powiedzieć partnerowi coś w stylu:
c.d.n.
47. Coś co kobiety powinny wiedzieć o mężczyznach
Są fazy w przezwyciężeniu nałogu seksualnego, które mogą być trudniejsze dla kobiet niż uzależnionych mężczyzn. Jedna z tych sytuacji ma miejsce wtedy, jeśli kobieta
inicjuje znaczną część sympatii i/ lub seksu w związku.
Zajrzyjmy do wnętrza umysłu uzależnionego seksualnie mężczyzny w celu zidentyfikowania problemu o którym mowa.
Ludzie wchodzą w nałóg seksualny, aby uciec przed zmierzeniem się z trudnością budowania
prawdziwej, miłosnej relacji w rzeczywistości. W nałogowym świecie fantazji wszystko jest
"idealnie". W celu pokonania swojego nałogu uzależniony seksualnie facet porzuca fantazje
na rzecz realnego związku miłosnego. I teraz pojawia się pułapka: Co jeśli nie zbudował
wspaniałego związku?
Odpowiedź: Nie porzuci świata fantazji, bo fantazje dają mu większą nagrodę
niż rzeczywistość.
Aby uzależniona seksualnie osoba pokonała uzależnienie, musi uważać
rzeczywistość za bardziej satysfakcjonującą niż fantazje.
Jeśli jesteś kobietą i w swoim związku inicjujesz miłosne uczucia i seks, wtedy
twój partner siedzi i pozwala robić ci to, co on powinien robić. Rezultat: Nie podejmuje inicjatywy budowania silnych więzi z tobą. Pozwala wykonywać ci pracę za was obojga - ciebie i siebie.
Teraz, aby nakłonić go do budowania relacji z tobą silniejszych niż jego "doskonałe"
życia w fantazjach, musisz wycofać się i poczekać, żeby to on inicjował w związku miłość i seks.
I tutaj są złe wieści:
1. Czekanie na jego inicjatywę może być dla ciebie bardzo frustrujące.
2. To może zająć miesiące, zanim coś zainicjuje.
I teraz najgorsze wieści:
1. Być może jeśli ty nie zainicjowałabyś miłości/seksu to związek między wami by się nigdy nie
rozwinął.
2. Czekanie na inicjatywę z jego strony może odkryć szokującą prawdę, że tak naprawdę nigdy nie był tobą zainteresowany.
A teraz dobre wieści:
1. Jeśli będziesz czekać, on najprawdopodobniej wyjdzie z inicjatywą.
2. Gdy tylko zacznie inicjować, oboje staniecie się sobie bliżsi niż jesteście teraz.
3. Przekonasz się, że relacja stała się dla ciebie lepsza kiedy to on bierze odpowiedzialność za inicjowanie uczuć miłosnych i seksu.
4. Nowa, bliższa relacja staje się dowodem, że on naprawdę chce przezwyciężyć nałóg i jest w stanie to zrobić.
To nie ma być "nakaz", abyś przestała inicjować miłość/ seks, lecz po prostu wyjaśnienie czegoś co zostało zaobserwowane.
Jednym z powodów dla których partnerki uzależnionych mężczyzn przychodzą do mnie i współpracują ze mną to, że dobrze wiem przez co przechodzą i mogę wyjaśnić im podejście mężczyzn. Więc jeśli jesteś kobietą, pozwól, że powiem ci coś o mężczyznach:
Jeśli mężczyzna jest zainteresowany kobietą, będzie czynić postępy. Jeśli nie czyni postępów, może to oznaczać:
1. nie jest zainteresowany, lub
2. jest zainteresowany, ale nie jest skłonny, aby podjąć ryzyko zbliżenia się
Jeśli jesteś kobietą i to ty zalecasz się w związku:
1. nie wiesz, czy on jest naprawdę tobą zainteresowany, ponieważ to ty inicjujesz zaloty
To jest tak jakbyś powiedziała komuś: Chciałaby sprawdzić, czy jesteś skłonny, aby przejść się ze mną 2 km tego ranka. Po czym bierzesz go na barana i niesiesz go całą drogą. Nie będziesz wiedzieć, czy chce z tobą iść dopóki nie postawisz go na ziemi i nie pozwolisz pójść samemu.
2. Nie został skonfrontowany z potrzebą budowania zaufania, bo ciągle to za niego robiłaś
W efekcie, nie nauczył się jak trzymać się na własnych nogach i doświadczać własnych upadków. Rezultat: nie jest przygotowany emocjonalnie na wyzwania prawdziwego związku.
3. Im więcej kobieta inicjuje w świecie realnym, tym bardziej atrakcyjny dla uzależnionego mężczyzny jest świat fantazji.
Mężczyźni są stworzeni do tego żeby inicjować seksualnie. I raczej niż spierać się z tym bez końca, sprawdź to sama dla siebie. Jeśli jesteś damskim inicjatorem, rób to w dalszym ciągu.
Oto co się stanie:
- nigdy nie będziesz tak naprawdę wiedzieć, czy partner naprawdę chce ciebie, ponieważ nigdy nie poddasz związku prawdziwemu testowi "Czy mój partner chce być ze mną tak bardzo, że będzie skłonny zainicjować coś?"
- szczerze wątpię, że twój partner przezwycięży swój nałóg, ponieważ nie będzie potrzebne to, aby inicjować coś w rzeczywistości. Więc będzie uciekał w fantazje, aby inicjować.
4. Naturalnym biegiem, to mężczyzna inicjuje. Jeśli nie będzie inicjował w rzeczywistości, będą to robić uciekając w fantazje.
5. Pozwalając mu inicjować:
- sprawdzisz, czy jest naprawdę tobą zainteresowany
- ma możliwość budowania prawdziwego zaufania
- jeśli jest szczerze tobą zainteresowany i podejmuje ryzyko budowania zaufania, wasze wspólne życie seksualne wzmocni się i stanie bardziej intymne.
Ponieważ ta faza może być trudniejsza dla kobiety niż dla jej uzależnionego mężczyzny, przyjrzyjmy się przez co może przechodzić:
jeśli to ona inicjowała uczucia miłosne i/lub seks, będzie to dla niej olbrzymi wstrząs emocjonalny. Może doświadczać ekstremalnych odczuć takie jak: "Nie mogę nawet pocałować swojego męża" lub "Mój własny mąż nie chce mnie pocałować".
Może odczuwać takie konflikty jak: "Czy bylibyśmy w związku, gdybym to nie ja zainicjowała uczucie?" i ' Kocham go tak bardzo, że zrobiłabym wszystko żeby go zatrzymać. Czy uda nam się przez to przejść?"
Może myśleć: "Ma seks z porno i teraz ja muszę przestać okazywać mu uczucia." i/lub "To jest okazja, żeby pokazał mi, że mu naprawdę na mnie zależy". To jest jak emocjonalna kolejka górska w parku rozrywki. Ale to się kończy. W większości przypadków kończy się to pozytywnie, gdyż mężczyzna w końcu podejmuje inicjatywę. W innym razie kończy się to negatywnie, gdyż:
- mężczyzna nie inicjuje i kobieta uświadamia sobie, że nigdy tak naprawdę nie chciał jej
- kobieta decyduje się nie czekać. Zaczyna na nowo inicjować. On odpowiada na to ucieczką w nałogowy świat fantazji, gdzie jest mu łatwiej i bezpieczniej przejmować inicjatywę.
W wielu przypadkach sukces w tej fazie nie jest prostym procesem. Zazwyczaj kobieta przestaje inicjować jako eksperyment, aby zobaczyć co się stanie. Nie widzę w tym problemu. Jeśli zaczeka wystarczająco długo, mężczyzna zacznie inicjować. Ile to jest "wystarczająco długo"? Od kilku tygodni do kilku miesięcy. Kiedy podejmie inicjatywę, to nie jest to dużo na początku. Więc ona znowu zaczyna inicjować. Gdy to zrobi, on wycofa się z powrotem do swojej emocjonalnej skorupy. Jego odwrót z reguły staje się dla niej dowodem na to, że:
- jeśli nawet ciężko jest czekać, to gorzej jest inicjować
Im mniej uczuć i/lub seksu inicjowałaś w związku, tym etap ten będzie dla ciebie łatwiejszy do przejścia. Im więcej - tym trudniej będziesz przechodzić przez to na początku.
A teraz na szczegóły na temat Jak pozwolić mężczyźnie inicjować:
1. jeśli inicjowałaś pocałunki, czekaj niech on cię całuje pierwszy
2. jeśli uściski, poczekaj aż pierwszy cię uściska
3. jeśli trzymanie za rękę, pozwól jemu brać cię za rękę
4. jeśli inicjowałaś wyznania miłosne, zaczekaj aż sam zacznie mówić
5. jeśli grę wstępną, zaczekaj aż sam ją zainicjuje
Rzadko, w ekstremalnych przypadkach, nie ma pocałunków, brania za rękę, przytulania, wyznań, seksu przez całe tygodnie.
Brak uczuć i seksu nie jest powodem tego, że kazałem parze nie mieć emocjonalnego i seksualnego kontaktu. Jeśli o to chodzi, chcę dla nich, by doświadczali tych kontaktów tyle ile tego możliwe. Ten emocjonalnie jałowy etap ma miejsce z tego powodu, że mąż nigdy nie dokładał starań aby budować prawdziwą miłosną relację w rzeczywistości.
W większości wypadków trudności na tym etapie nie są intensywne, i przechodzą szybko.
W niektórych przypadkach etap ten jest potrzebny, aby mąż stanął twarzą w twarz z rzeczywistością i albo zbudował z żoną prawdziwą, miłosną relację albo ją stracił.
Byłabyś w błędzie, gdybyś traktowała to jako ograniczanie uczuć między wami. Tak nie jest. Jest to po prostu szansa dla uzależnionego mężczyzny, aby ustalić, dowieść, że jego partnerka jest dla niego ważniejsza niż fantazje.
Zanim zaczniecie ten etap, radziłbym wam przeczytać ten fragment razem:
Wtedy przeprowadzić otwartą i szczerą dyskusję na temat inicjowania uczuć i seksu.
Czego trzeba się spodziewać, jeśli przejście tego etapu jest konieczne dla twojej relacji:
1. Na początku oboje możecie czuć się niezdarnie - czy to zdrowe, czy nie zazwyczaj jest to trudne i niezdarne.
2. Kobieta może mieć intensywne odczucie bycia ignorowaną. Mężczyzna może odczuwać głęboki lęk przed inicjowaniem uczuć i/lub seksu. Strach może objawiać się niepokojem lub zamrożeniem uczuć.
3. Jeśli mężczyzna zdecyduje się podjąć ryzyko inicjowania:
Jego lęki zaczną opadać w miarę kontynuowania inicjatywy. W końcu zostają zastąpione przez nową pewność siebie.
Odczucia kobiety- bycia odrzucaną i ignorowaną zostają zastąpione przez odczucia bycia kochaną i docenianą za to kim jest.
W miarę rozwoju tego etapu odczuwa mniejszą chęć inicjowania, ponieważ mężczyzna w naturalny sposób przejmuje większość inicjatywy.
Pytanie, które może wam się cisnąć na myśl to: Kiedy kobieta zacznie znowu inicjować?
Odpowiedź: jeśli mężczyzna będzie kontynuował i pokonywał swój nałóg, wtedy nie będzie mieć znaczenia, czy ona inicjuje, bo on zbudował swoje zaangażowanie wobec niej i odłożył na bok swoje życie w fantazjach. Do tego czasu niech lepiej trzyma się z daleka od inicjowania i pozwoli jemu to robić.
Dla niektórych par ten etap walki z nałogiem jest najbardziej wynagradzający, ponieważ umożliwia im wykorzystanie męskiej potrzeby inicjowania do zbudowania bardziej pewnej, ufnej i pełnej miłości relacji.