piątek, 28 maja 2010

Odpowiedź na kolejny wątek w internecie w stylu - mój chłopak/ partnerka ogląda pornografię, czy to normalne, co mam zrobić itp.

http://www.repka.pl/Forum/Seks/Zrozumiec-mezczyzne/Pytania.aspx?threadPage=1&thread=9777&post=9777

Ludzie nie wierzcie w to. Oglądanie pornografii nie powinno być na porządku dziennym, jeśli kobieta lub mężczyzna przez to cierpi. Sama przechodziłam przez to i poszukiwałam co jest normalne a co nie przez kilka lat. Niestety wszędzie te same porady i odpowiedzi - wy jesteście głupie, zazdrosne, nie wierzycie w siebie, a pornografia to zdrowa, nieszkodliwa rzecz (inna jest reakcja, gdy to facet pisze o uzależnieniu się od pornografii/onanizmu przez swoją kobietę).
Brednie wymyślone przez uzależnionych ludzi w stanie umysłu zwanym ZAPRZECZANIE. Wyobraźcie sobie jak ciężko walczyć z pojedynczą osobą której psychika używa zaprzeczania. A co dopiero wtedy, gdy większość zaprzecza i stosuje jeszcze te same argumenty!!
Dlaczego uzależnienia seksualne (szczególnie uzależnienie od pornografii) dotyczą z reguły facetów? Tutaj Irokee doskonale nam tłumaczy, skąd taka łatwość mężczyzn do wpadania w uzależnienia od fantazji, pornografii, seksu.
Podam przykład: to tak jakby kobieta- zakupoholiczka tłumaczyła się swojemu mężowi, po kolejnej wpadce z powstrzymaniem się od kupowania (bez konsultacji z fachowcem) TAKA MOJA NATURA,TY JAKO MĘŻCZYZNA NIGDY MNIE NIE ZROZUMIESZ i wydawała na prawo i lewo ich zarobione pieniądze (tutaj facet miałby akurat łatwość z oceną sytuacji- bo koledzy w pracy, ludzie z internetu nie zapewnialiby go, że jest to powszechne i naturalne, jak w przypadku problemów z pornografią- chyba że pytałby na forum dotyczącym zakupów :)) Albo gdyby nocami lub wieczorami siedziała na internecie i wyszukiwała stron najbogatszych mężczyzn i wyobrażała sobie,że jest ich partnerką i w jakim dobrobycie żyje. Czy to byłoby OK dla mężczyzn? (zgodne przecież z Naszą naturą! zapewnianie jak najlepszego żywiciela dzieciom!)
Nie , każde uzależnienie się LECZY.
I musicie spróbować zrozumieć swoich facetów. Oni są naprawdę bezradni. Ci którzy zostaną wykryci i obiecują, ze nigdy już tego nie zrobią, oni naprawdę tego chcą. Po czym znowu to robią, bo to jest POZA UDZIAŁEM ICH WOLI. Uzależnienie jest tutaj mocniejsze od miłości do partnera... Stąd ich wniosek, że inaczej nie można, że to po prostu natura ich tak urządziła, że kobiety tego nie pojmą. Owszem, zrozumiemy, mam koleżanki co też nie mogą przestać to robić, ukrywają się przed partnerami!! - co na to Irokee..?
A ci co atakują, zrzucają winę na swojego partnera - to typowe dla nałogowca, każdy prawie alkoholik powie, że pije bo żona nie taka jak trzeba... ;] Ci co nawet nie obiecują że przestaną, widać podejmowali już w życiu próby porzucenia tego nałogu,i kiedy im się nie udało, swoją niemoc postanowili tłumaczyć, że oni mają do tego prawo, bo to ich natura, a my ich męczymy...
W przypadku uzależnienia od pornografii dzieje się to samo co w innych uzależnieniach - ZAPRZECZANIE. Dlatego nie można w ogóle porozumieć się z uzależnioną osobą, stąd TO SłYNNE UNIKANIE ROZMOWY ALBO mataczenie albo agresja.
A jak to się zaczyna? Chłopak (może być też dziewczyna) zaczyna się 'zdrowo masturbować i 'zdrowo oglądać pornografię (czyli od czasu do czasu). Tylko tyle. A później- jako ze pornografia, onanizm (nałogi seksualne) uzależniają najmocniej ze wszystkich (gdyż wiążą się z popędem, a także dotykają rdzenia osobowości - człowiek jest istotą seksualną), to szczególnie ci którzy mają coś nie tak w domu z mamusią i tatusiem (szczególnie w Polsce gdzie znany jest syndrom Matki Polki mającej ogromny wpływ na wypaczenie szczególnie synów [mężów również] - 80%) albo życie jest stresujące (90%?) od razu wpadają.
Na podstronie 13, lub 14 pewien pan opisał jak to z nim było, tylko że przepadło to w ogromie wypowiedzi - kobiet które się nawzajem pocieszają, bądz atakują Irokee.
A kobiety tych mężczyzn, którzy się onanizują i oglądają pornografię niby dlatego, że one "nie dają" - spróbujcie im "dawać" częściej. 70% (jak nie więcej) z was zobaczy że nic to nie pomoże i wtedy przynajmniej Wy będziecie mieć pewność że to uzależnienie (uzależniony dorzuci inną teorię, że kot nie może przy jednej dziurze itp).
Tutaj ciekawostka, naukowo dowiedzione, że partnerzy ludzi uzależnionych w sferze seksualnej zaczynają unikać współżycia z nimi (wyczuwają prawdopodobnie przedmiotowe traktowanie lub pustkę emocjonalną ze strony tej drugiej osoby).
A propos patrzenia. Uwierzcie, że żaden porządnie już uzależniony nie patrzy na ulicy na kobiety (facetów) tak jak my na facetów (kobiety). Oni fantazjują na maksa o seksie z nimi. I jak to mi wytłumaczył nieuzależniony mężczyzna samo zwracanie uwagi, że jakaś dziewczyna jest ładna/ zgrabna jest NATURALNE (o tym pisał Irokee), ale wyobrażanie sobie stosunku z nią to tu jest już ogromna różnica - i nazywa się to nałogowym fantazjowaniem (rdzeń uzależnienia każdego erotomana i seksoholika, przeczytacie o tym w fachowej literaturze).
Tutaj przypomniała mi się moja koleżanka - zaawansowana seksoholiczka. Gdy tylko widziała, rozmawiała z facetem od razu zastanawiała się jakiej wielkości jest jego ...!
Bardzo wiele osób pozostaje na tym etapie: seks z innymi w wyobraźni, onanizm, oglądactwo (z tym że często mamy tu do czynienia z poszukiwaniem coraz mocniejszych materiałów). Jednak u wielu ludzi, przede wszystkich mających problemy ze sobą jeszcze z dzieciństwa lub prowadzących b.stresujące życie, ewoluuje to często w stronę sięgania po coraz to nowe doświadczenia, podniety - co kończy się zaawansowanym seksoholizmem, którego skutki są opłakane.
Pamiętajcie : zaawansowana erotomania/ seksoholizm zaczyna się prawie ZAWSZE OD nieumiejętności powstrzymania się od onanizmu przy pornografii.
Niestety większość stałych użytkowników netu jest uzależnionych, stąd tak trudno doszukać się wypowiedzi innych od wszystkich.

piątek, 29 stycznia 2010

Objawy i cechy współuzależnienia

Zmowa: ukrywanie w jakiś sposób, utrzymywanie rodzinnego obrazka, sekretu, kłamanie, aby ukryć, przepraszanie, odczuwanie, że problem nie jest w rzeczywistości taki straszny
Obsesyjne zaabsorbowanie: myślenie o partnera 'problemie' i motywach, ciągłe przyglądanie się, odgrywanie roli detektywa, obsesja na punkcie jego problemu, nie myślenie o sobie, swoich problemach
Zaprzeczenie: ignorowanie tego co się naprawdę dzieje, intuicyjnych uczuć, pozostawanie zajętym i rozproszonym, poczucie że można zmienić partnera
Niepokój emocjonalny: emocjonalny roller-coaster, emocjonalna hulanka, wpadanie z jednego kryzysu w następny, niekontrolowany wstyd i złość
Manipulacja: próba kontrolowania zachowania partnera i udawania, używanie seksu do manipulowania lub łagodzenia sporów, odgrywanie roli męczennika, bohatera lub ofiary, grożenie odejściem, ale nie zrobienie nigdy tego, próba ograniczenia/kontroli np użycia komputera (w zależności od problemu)
Nadmierna odpowiedzialność: bycie surowym dla siebie, obwinianie siebie za problem, wiara, że jeśli się zmienię to partner też, branie odpowiedzialności za jego grzechy, kreowanie sytuacji współzależności aby uczynić się niezastąpioną
Kompromis lub utrata siebie: rezygnacja z życiowych celów, hobby i zainteresowań, zachowania niezgodne z własną moralnością, przekonaniami, wartościami, zmiana ubrania lub wyglądu aby przypodobać się partnerowi, akceptacja seksualnych norm partnera jak własnych
Wina i kara: stopniowy wzrost bycia przemądrzałym i karzącym, destrukcyjny dla innych, mordercze myśli lub uczucia, wyżywanie się (utracenie kontroli?), aby ukarać partnera lub udowodnić swoją wartość, wstrzymywanie seksu z partnerem jako kara
Seksualna reaktywność: tłumienie własnych pragnień i potrzeb, rzadko kiedy odczuwana intymność podczas seksu, szukanie wymówek przed byciem seksualnym, zmienianie ubrań z dala od partnera

piątek, 22 stycznia 2010

Powody współuzależnienia

Kłamstwo: MOGĘ GO ZMIENIĆ (To wszystko moja wina)
Prawda: Nikt nie może zmienić kogoś innego i jeśli myślisz, że jesteś za to odpowiedzialny oraz że skoro nie udało ci się tego dokonać, problem jest twoją winą, to takie myślenie jest właśnie prawdziwym problemem, z którym musisz się zmierzyć.

Tak jak podstawową przyczyną uzależnień jest potrzeba miłości, potrzeba bezpieczeństwa i lęk, tak samo są czynniki te są przyczyną współuzależnienia. Dostrzegliśmy 4 kłamstwa w które uzależnieni wierzą, a które są korzeniami ich problemu z nałogiem. Odnosi się to również do współuzależnionych i ich problemu współuzależnienia.

Kłamstwo nr 1 - JESTEM NIC NIE WARTY/A
Kłamstwo nr 2 - NIKT NIGDY NIE POKOCHAŁBY MNIE TAKIEGO JAKIM JESTEM
Kłamstwo nr 3 - INNI NIGDY NIE WYJDĄ NAPRZECIW MOIM POTRZEBOM
Kłamstwo nr 4 - SEX JEST NAJWAŻNIEJSZĄ POTRZEBĄ


Jestem złą, nic nie wartą osobą

Nikt nigdy nie pokochałby mnie takiego jakim jestem

Wewnętrzny świat
Współuzależnieni dorastali w rodzinach, w których ich poczucie własnej wartości było w stałym zagrożeniu.
Uczucia nieadekwatności i porażki/bycia nieudacznikiem, analogiczne do poczucia bycia bezwartościowym nałogowca.
Nie wierząc w istnienie jakichkolwiek opcji, współuz. tolerują obraźliwe, poniżające i degradujące zachowanie.
Współuz. mają obsesję na punkcie seksu, jako że seks jest dowodem miłości.

Wewnętrzny świat Współuzależnieni w relacjach odzwierciedlają ich zasadniczą nieufność w czyjąś miłość i opiekę nad nimi. Bycie w relacji sprzęga 3 współuzależniające lęki: 1. utracenia tożsamości w związku, 2. zmuszenia do zaprzeczenia tego, co wiedzą że jest prawdą, 3. że wyjście naprzeciw ich potrzebom będzie miało swoją cenę. Powierzenie innym bolesnych sekretów gwarantowałoby bycie porzuconym. Bycie szczerym z nałogowcem poświęciłoby bezpieczeństwo bycia obłudnym lub uległym. Współuz. tak jak uzależnieni zakładają, że są odpowiedzialni za wszystkie cały ból bliskich osób.

Zewnętrzny świat
Pyszałkowata wzgarda często maskuje lęk poczucia niższości. Agresywne, krytyczne, kontrolujące zachowanie zamienne jest z uległą, łagodzącą postawą. Każde z nich wiąże się z rolą męczennika, w której współuz. jest "gnębiony".

Zewnętrzny świat Współuz. wytrzymują przez ekstremalnie długi okres, by wyglądać na samowystarczalnych. Wydają się być nie dotknięci przez żadne problemy i będą zużywać intensywną energię, aby je ukryć. W rzeczywistości będą brać na siebie wiele dodatkowych obowiązków, będąc wszystkimi rzeczami dla wszystkich ludzi. Generalnie często poszukują związków, w których mogą dominować lub opiekować się, tak że mogą dzielić się intymnością przy najmniejszym ryzyku. Ta powierzchowna samowystarczalność chroni rodzinne sekrety. W zachowaniu współuz. przejawia się również wewnętrzne przekonanie, że są odpowiedzialni za wszystko.

Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni są w samolubnym podwójnym przywiązaniu w relacji. Kiedy współuz. jest krytyczny i osądza, uzależniony wykorzystuje to do usprawiedliwienia dla uwłaczającego, kompulsywnego zachowania. Kiedy współuz. jest uległy i posłuszny, uzależniony czuje się obciążony, wykorzystany, krytyczny. Uczucia te służą również jako uzasadnienie do nałogowego zachowania.

Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni polegają na współuz., iż tamci "pozbierają" ich w całość, szczególnie, że ich bezsilność i niemożność do opanowania się wzrasta. Jednakże mogą zacząć być krytyczni wobec wysiłków współuz., kiedy ci wezmą na siebie tą dodatkową odpowiedzialność. Wewnętrznie nałogowcy zaczynają czuć się stopniowo coraz bardziej nieużyteczni, i że nie ma dla nich miejsca w życiu współuz. Czują się niepotrzebni, szczególnie kiedy współuz. są zajęci opiekowaniem się innymi, dziećmi. To zaangażowanie służy nałogowcom jako kolejne usprawiedliwienie dla swoich kompulsywnych zachowań.




Inni nigdy nie wyjdą naprzeciw moim potrzebom

Seks jest najważniejszą potrzebą

Wewnętrzny świat Desperacka potrzeba współuzależnionych, aby ktoś ich pokochał i się nimi zaopiekował, przekracza możliwości każdego, aby to wypełnić. Współuz. wysuwają perfekcjonistyczne żądania we wszystkich aspektach zachowania uzależnionego, z mylnie kierowanymi wysiłkami, aby zagwarantować sobie usatysfakcjonowanie swoich wszystkich potrzeb. Kiedy są rozczarowani przez bezskuteczne wysiłki nałogowca, aby wypełnić niewykonalne żądania, odczuwają wściekłość, która objawia się rozpaczą, użalaniem się, urazą. Te momenty zdołowania przeplatane są okresową nadzieją i radością, że sprawy ulegną zmianie. Sekretna manipulacja i krytycyzm współuz. są oparte na przekonaniu, że jeśli uzależniony napotka wysokie wymagania, potrzeby zostaną spełnione. Nałogowiec staje się dla wspóuz. źródłem poczucia wartości i dobrych uczuć. Przeświadczenie współuz., że będzie musiał płacić za miłość i opiekę, napełnia i przenika wszystkie związki. Bycie docenianym bez wymagań jest poza zasięgiem wyobraźni współuz.

Wewnętrzny świat
Współuzależnieni wierzą, że seksualne zainteresowanie stanowi dowód, że są pociągający, godne miłości. Dlatego też mają ogromny strach przed byciem nieatrakcyjnym lub seksualnie nieodpowiednim. Kiedy nałogowcy wchodzą w kontakty seksualne z innymi, współuz. czują totalnie odrzucenie swojej osoby, dodane do swojego poczucia bycia niewartym miłości. Będąc zagrożonym współuz. mają trudności w poznawaniu lub cieszeniu się własną seksualnością. Doświadczenie bycia wyzyskiwanym rozwija poczucie głębokiego odrzucenia i złości, które potwierdzają wszystkie rdzenne przekonania współuz.

Zewnętrzny świat Męczeństwo, udręka towarzyszy systematycznym wysiłkom współuz. aby uczynić siebie niezbędnym. W zamian współuz. oczekują od uzależnionego dostarczania dowodów troski i miłości. Niepowodzenie, aby to zrobić, skutkuje dalszymi wysiłkami, aby zreformować nałogowca lub zadufaną karą i odrzuceniem. Współuz. nie komunikują swoich potrzeb, tylko rozczarowanie lub niespełnione oczekiwania. Zaabsorbowanie nałogowca kończy się odrzuceniem lub tolerancją jego zachowania.?? Współuz. często "liczą punkty", liczą co im się należy w relacji. Im więcej wzpółuz. robi dla uzależnionego, tym więcej oczekuje w zamian.

Zewnętrzny świat Ponieważ seks jest wymianą dla miłości, współuz. mogą odczuwać swoją seksualność w chwilach kiedy nie chcą lub, co gorsza, uczestniczyć w seksualnych zachowaniach, które są degradujące lub upokarzające. Mogą również ubierać się lub zachowywać prowokująco, aby zwrócić na siebie uwagę. Wysiłki, aby kontrolować nałogową obsesję uzależnionego zawierają używanie seksu do manipulacji nałogowcem i powstrzymania go od bycia seksualnym z innymi. Stosunek współuz. do seksu może utrwalać użalanie się nad sobą, zadufanie, męczeństwo.

Reakcja nałogowca na współuzależnionego Nałogowiec nie daje rady dostrzec potrzeby współuz. Częściowo ta porażka wywodzi się z nałogowego zaabsorbowania i seksualizacji wszystkich potrzeb. Jednakże zachowanie współuz. również przesłaniają, przyciemniają sprawy w relacji. Nałogowiec czuje się dotknięty oczekiwaniami współuz., ale również ma poczucie porażki za niezaspokojenie ich - co żadna osoba nie mogłaby zrobić. Współuz. po prostu dokumentuje to, czego najbardziej obawia się uzależniony, że jest prawdą. Niemniej nałogowiec posiada pewność, że współuż. nie odejdzie, gdy jest współuzależniająco zaabsorbowany - jak długo osądza, tak długo wciąż jest.

Reakcja nałogowca na współuzależnionego Uzależnieni czują się zmieszani przez sprzeczne sygnały współuz. dotyczące seksu. Często mylnie interpretują potrzebę związku współuz. jako seksualne zaloty i wtedy totalnie nie mogą zrozumieć ich poczucie bycia wykorzystanymi. Nałogowcy są zawstydzeni, kiedy seksualne uczucia nie są odwzajemnione, gdyż to potwierdza, że ich moc seksualna jest kiepska. Doświadczają oni również poczucia odrzucenia w obliczu wysiłków współuz. aby kontrolować, oraz wobec osądzania seksualnego zachowania nałogowca. Wszystko to podtrzymuje 3 cykl uzależnienia nałogowców.